Dzień 3. Wodospad Kegon i jezioro Chūzenji
Po zejściu z góry z kompleksem świątyń udaliśmy się do pobliskiego jeziora Chūzenji w parku narodowym Nikko. Prowadzi tam niesamowicie widowiskowa trasa, wspinająca się ciasnymi serpentynami na wysokość około 1300 m npm. Nie jest to rzecz dla osób cierpiących na lęk wysokości albo chorobę lokomocyjną, ale widoki są niesamowite. Jezioro powstało w wyniku wybuchu pobliskiego wulkanu, a w jego okolicach znajduje się kilka wodospadów, z których największy jest Kegon, wysokość około 97 m. Otacza go kilka mniejszych wodospadów z wody przeciskającej się przez szczeliny w zastygłej lawie. Następny dzień – Fuji.
Filmik ze zjazdu: https://youtu.be/x9rmB4RJ7n0

Po Japonii jeździ mnóstwo takich „kwadratowych” samochodzików bardzo znanych marek (i wcale nie są małe). 
Podwójne machające kotki 
Niedźwiedź z Muzeum Historii Naturalnej (nie gryzie). 

Wodospad Kegon 


Widzenie tunelowe. Przy wodospadzie jest winda, którą można zjechać, aby obejrzeć wodospad trochę z dołu. Ten tunel prowadzi na platformę widokową (oszukują, dranie, tam są też schody). 

Ryba przywodospadowa, na patyku. 

Seria widoków jeziora Chūzenji 


Dworzec w Nikko, stylowy i nastrojowy, w stylu Ghibli 

Pierożki gyoza na kolację 
Shinkansen od środka. Ja wiem, że to jest luksusowy pociąg, ale i tak ilość miejsca dla pasażera w kraju małych Japończyków szokuje.