Dwa tygodnie w Chinach 12

Część 4. Suzhou i Hanzhou, dz. 7./2

Sudżo (Suzhou) – Ogród Pokornego Zarządcy

Idziemy kawałek przez miasto

W ogrodzie

Staw z lotosami

Jeśli macie wrażenie, że takie obrazki widuje się w ogrodach japońskich, to macie rację. Bo takie ogrody to jeden z wielu chińskich wynalazków, które Japończycy przechwycili i nazwali swoimi 😀 Chińczycy nie lubią Japończyków i uważają ich za barbarzyńców.

Dlaczego mostki są „połamane”, a nie proste? Ten sam numer, co z wysokimi progami w świątyniach. Chińczycy uważali, że złe moce nie są w stanie przekroczyć wody i poruszają się po liniach prostych.

Lotosy na zbliżeniu

Chińskie panie w ogródku

Pagoda wodna

Kolejny wynalazek ukradziony Chińczykom przez Japończyków – uprawa miniaturowych roślin, po japońsku bonsai.

Tradycyjny kamyk ogrodowy

Wystrój wnętrz. W pawilonach chińscy emeryci pili herbatę, medytowali i wyrafinowany sposób dyskutowali o pogodzie :). Te okrągłe w meblach to nie obrazy! To są odpowiednio wypolerowane płyty marmurowe, specjalnie dobrane tak, aby przypominały pejzaże.

Jak zostaliśmy lotofagami

Owocnik. To zielone się rozrywa i wyjmuje nasionka wielkości nie za dużych winogron…

…obiera ze skórki i zjada. Bardzo smaczne, słodkawe, lekko mączyste. W takich ogrodach sprzedają to bardzo tanio.

Sudżo (Suzhou) – Ogród Mistrza Sieci

Idziemy niepozorną uliczką do drugiego ogrodu.

Mały, ale misterny.

Mebelki

Uliczka w pobliżu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *