82. The Movies

PC, Mac OS X

Istnieją w grach motywy powielane w kółko. 4X w świecie fantasy, z elementami RPG i taktycznymi bitwami, kooperacyjne strzelaniny, battle royale, wydawane rok w rok kolejne wersje symulacji sportowych, action RPG z asasynami… 😉 I obok tego jest gra może niekoniecznie jedyna w swoim rodzaju, ale absolutnie jedyna, jaką znam, w której gracz kieruje studiem filmowym. I kręci filmy.

The Movies” z 2005 roku (plus wydany w następnym roku dodatek „Stunts & Effects”) należy oczywiście do całkiem znanego podgatunku strategii ekonomicznych (zwanych też czasem symulacjami ekonomicznymi). Jest to jednak podgatunek tak różnorodny, że mieści w sobie gry diametralnie różne, począwszy od „arkuszy kalkulacyjnych” w rodzaju „Capitalism” z 1995 i 2001 roku, przez różnej maści parki rozrywki włącznie z dinozaur-safari, aż po symulator życia średniowiecznego rzemieślnika jak w serii „The Guild”. Na tle tego wszystkiego „The Movies” wyglądają jak dość typowy Theme (co nie dziwi, bo gra powstała w Lionhead Studios Petera Molyneux, twórcy pierwszego „Theme Park”). Mamy teren, na którym stawiamy różnorodne obiekty typowe dla firmy produkującej filmy: studia filmowe, pomieszczenia dla scenarzystów, reżyserów i administracji, przyczepy dla aktorów i tak dalej. Zatrudniamy do tego całe stado różnych pracowników, którzy dzięki pracy uzyskują coraz wyższy poziom doświadczenia – aktorzy mogą stawać się gwiazdami, a scenarzyści uzyskują dostęp do coraz bardziej skomplikowanych szablonów scenariuszy.

No i robimy filmy, co udało się oddać w grze bardzo zgrabnie, gdyż gracz ma spory wpływ na proces powstawania kinowych hitów i/lub kiepszczyzn. Dobieramy obsadę i resztę ekipy, plany zdjęciowe, i wpuszczamy ludzi do studia, żeby po jakimś czasie otrzymać film, który będziemy mogli wpuścić do kin i na nim, miejmy nadzieję, zarobić. Dostępne są też narzędzia marketingowe.

No właśnie, po jakimś czasie. Gracz musi bowiem pamiętać o jednym: początkowo zatrudniani przez niego ludzie nie są zbyt doświadczeni i pracują wolno, a to znaczy, że nie tylko sami są zajęci i nie mogą pracować przy innych projektach, ale także blokują plan zdjęciowy! Nie ma więc najmniejszego sensu rozpoczynać od kręcenia wieloszpulowej sagi w rodzaju „Władcy pierścieni” – to prosta droga do bankructwa. Na początku rozgrywki powinniśmy kręcić w miarę krótkie i w miarę liczne filmy o niespecjalnie ambitnych, nieskomplikowanych scenariuszach – czyli tanie produkcje, które będą przynosić jakiś, choćby krótkoterminowy zysk.

Dopiero gdy nasz reżyser przestanie się gubić na terenie studia, operator przestanie zapominać o włożeniu taśmy do kamery, a aktorzy zyskają zdolność opanowania kwestii dłuższych niż jednozdaniowe, będzie warto porwać się na dłuższe i/lub bardziej ambitne produkcje. Z aktorami zresztą sprawa nie jest taka prosta, ponieważ oni gwiazdorzą w grze zupełnie jak autentyczne gwiazdy kina – mają swoje sympatie i antypatie, nałogi i rozliczne inne cechy, mogące im utrudniać, a może i czasem ułatwiać pracę. Istotny jest szczególnie stan psychiczny gwiazd, poprawiany przez wysokie gaże, a pogarszany przez wysokie gaże innych aktorów oraz konieczność ciągłych zmian gatunków filmowych.

Prócz (jedynie podstawowego) samouczka w grze dostępna jest standardowa rozgrywka oraz „piaskownica”, która różni się od zwykłej rozgrywki jedynie tym, że brak w niej wątku finansowego. Oba te tryby rozpoczynają się w roku 1920, a zatem jeszcze w epoce filmu niemego. Posiadacze dodatku „Stunts & Effects” mają też możliwość rozpoczęcia gry od 1960 roku, w którym to staje się dostępna główna zawartość tego rozszerzenia. Dodatkowo edycja pliku ini w sposób opisany w Internecie umożliwia przeskok od razy do 2000 roku, ale tylko w trybie piaskownicy.

W początkowej fazie „kampanii” najlepiej jest realizować filmy z gatunków cieszących się popularnością, jednak po kilkunastu latach rozgrywki najlepiej przejść na specjalizowanie się w 2-3 wybranych gatunkach (co oszczędza psychikę naszych aktorów). Należy też starannie planować rozkład budynków na terenie naszej firmy, aby ekipy nie musiały biegać z jednego końca parceli na drugi, bo jest to zbędne marnowanie czasu.

Gra ma swój wewnętrzny kalendarz, w którym z upływem czasu pojawiają się przeróżne imprezy – festiwale filmowe, ceremonie wręczania nagród itp. Warto odpowiednio planować premiery naszych filmów, aby osiągały szczyt popularności na krótko przed takimi imprezami. Odpowiednio planowane kampanie reklamowe oraz wykorzystanie wałęsających się przed studiem fotoreporterów może w istotny sposób wpływać na „okres trwałości” danego filmu, sławę gwiazd, prestiż studia i inne ważne parametry.

Dodatkowym elementem gry jest program „Star Maker”, umożliwiający tworzenie aktorów i aktorek, pojawiających się później w naszych rozgrywkach jako osoby, które możemy zatrudnić. Konfigurujemy twarz, fryzurę i wiek delikwenta (lub delikwentki), a także jej parametry: ogólną budowę ciała, specjalizację w gatunkach filmowych (jest ich pięć: SF, akcja, horror, romans i komedia) oraz cechy psychiczne. Oczywiście prócz tego w grze jest cała masa postaci zaprojektowanych przez twórców gry. Należy też pamiętać, że cechy psychiczne, wiek i doświadczenie gwiazdy zmieniają się z upływem czasu. Gracz ma jednak różny wpływ na to wszystko – łatwiej jest przeszkolić aktora do gry w określonym gatunku filmów niż naprawić jego psychikę.

Dostępne w grze obiekty dzielą się na trzy kategorie: obiekty użytkowe, plany filmowe oraz dróżki i dekoracje. Plany, wiadomo, służą do kręcenia filmów, dróżkami łączy się budynki, a dekoracjami opprawia wygląd okolicy, mający pewien wpływ na nastrój naszych pracowników. Obiekty użytkowe obejmują prozaiczne rzeczy w rodzaju budek z przekąskami i toalet oraz budynki związane z zatrudnianiem wszelkiego personelu oraz produkowanie filmów.

Personel także dzieli się na wiele kategorii: gwiazdy, statyści, reżyserzy, technicy, scenarzyści, budowniczowie i porządkowi. Liczba pracowników poszczególnych kategorii powinna zależeć od potrzeb – warto mieć po dwóch scenarzystów (mogą pracować zespołowo), reżyserów i gwiazdy (w początkowej fazie, gdy występują w filmach pojedynczo), a także dwa zespoły techników. Wynika to z mechaniki produkowania filmów, o czym poniżej.

Proces tworzenia filmu w grze zaczyna się od scenariusza, który albo kupujemy (na początku rozgrywki dostajemy za darmo), albo zlecamy do napisania naszym scenarzystom. Scenarzyści tworzą stosownie do wybranego przez gracza gatunku filmowej i dostępnych w danej chwili planów filmowych. W późniejszej fazie rozgrywki zyskujemy większą kontrolę nad tym procesem i możemy sami konstruować zarys scenariusza, który zostanie napisany według naszych instrukcji. I w tym momencie pojawia się wspomniana przez mnie wcześniej kwestia – zbyt skomplikowany scenariusz zablokuje nam zasoby studia na zbyt długi czas i jeśli nie będziemy mieć wystarczających dochodów, koszty utrzymania studia nas zjedzą. Gotowe scenariusze możemy sprzedać, ale oczywiście głównym ich zastosowaniem jest realizacja w naszym studiu.

W tym celu wrzucamy scenariusz do budynku prób, przydzielamy reżysera i gwiazdy (technicy i statyści przydzielani są automatycznie, muszą tylko być wolni). Po zakończeniu prób przerzucamy tworzony film do etapu kręcenia – odbywa się to automatycznie na odpowiednich planach, a tempo tego procesu i jakość wyniku zależny od parametrów i nastroju reżysera i gwiazd (oraz jakości scenariusza). Tymczasem możemy rozpocząć próby następnego filmu, dlatego właśnie warto mieć zdublowaną ekipę.

Po ukończeniu kręcenia możemy podesłać film recenzentom albo od razu skierować do rozpowszechniania (możemy też odczekać z premierą po recenzji, aby np. pokazać film w optymalnym okresie). Premiera bardzo korzystnie wpływa na nastrój personelu, który pracował nad filmem. Odtąd przez pewien czas wyświetlanie filmu w kinach będzie przynosić nam dochód. Gdy przestanie, przerzucamy film do archiwum i możemy o nim zapomnieć.

Opis ten dotyczy oczywiście czarno-białych filmów niemych, pozbawionych efektów specjalnych. W dalszej części rozgrywki zyskujemy kolejno dostęp do filmów dźwiękowych, kolorowych oraz zawierających efekty specjalne i numery kaskaderskie. Z tego powodu w grze pojawia się jeszcze tzw. postprodukcja, w ramach której dodajemy do filmu nagrane dialogi, muzykę, efekty itp. Wszystkie te czynności rzecz jasna wymagają czasu i pieniędzy.

Nakręcone przez nas filmy możemy też oglądać poza rozgrywką – jest odpowiednia opcja w menu głównym. Mało tego, filmy te mają postać osobnych plików, które można przekazywać znajomym posiadającym grę, aby oni też mogli podziwiać nasze „dzieła”. Filmy można też było wgrywać na specjalny serwer, gdzie były dostępne dla wszystkich posiadaczy „The Movies”. Dziś można znaleźć trochę filmów zrobionych w „The Movies” na YouTube i choć przeważnie nie są to rzeczy wysokich lotów, pokazują niezwykłe możliwości, jakie oferowała gra.

Gra nie obsługuje współczesnych rozdzielczości (maksymalnie 1600×1200) ani efektów graficznych, więc wygląda dziś odrobinę siermiężnie – ale mimo to pozostaje grywalna i nie kłuje w oczy jak niektóre dzisiejsze produkcje z „oldschoolową” grafiką, zwłaszcza te pikselowate. Ma też świetną muzykę w stylu typowych kinowych soundtracków z różnych gatunków. Da się tam znaleźć nastroje typu „Ojciec chrzestny”, a także, mam wrażenie, fragmenty wzięte wprost ze starych soundtracków (jest np. „Cantina Band” z „Gwiezdnych Wojen” oraz temat z filmu Halloween). Utwory mają format ogg, więc można ich słuchać także poza rozgrywką (łącznie ponad 3 godziny muzyki).

Po ukazaniu się gra miała ogólnie dobre recenzje, aczkolwiek nie sprzedawała się zbyt dobrze, chyba z uwagi na zbyt dużo stopień skomplikowania. Recenzenci chwalili zwłaszcza elementy sieciowe, wspomniany serwis umożliwiający graczom wymianę filmów.

Podstawowa wersja gry ukazała się u nas całkowicie spolszczona, ale niestety dodatek został zignorowany przez polskiego wydawcę. Zatem jeśli posiadacz polskiej wersji chciał zagrać w dodatek, musiał drugi raz kupić wersję podstawową… Było to o tyle warte zachodu, że dodatek działał na udoskonalonej wersji engine’u – szybszej i efektowniejszej. Zarówno wersja podstawowa, jak i „Stunts & Effects” były dostępne na Steamie i GOG-u, lecz tylko do około 2011 roku. Od dawna nie ma gdzie kupić tej gry, a szukałem dość intensywnie, chcąc przypomnieć sobie szczegóły rozgrywki (oryginał nie obsługuje popularnych obecnie wersji systemu Windows). Poszukiwania te zaowocowały jednak znalezieniem pełnej wersji gry, obejmującej także dodatek, na serwisie megagames.com. Ma ona podobno aktualnie status abandonware, czyli porzuconego oprogramowania, które można legalnie rozpowszechniać. Wersja z Megagames działa bezproblemowo w systemie Windows 10, a jedynym mankamentem jest brak możliwości robienia zrzutów ekranu. Wobec czego screenshoty musiałem pożyczyć z Internetu.

Wskazówki dotyczące rozgrywki zaczerpnąłem z pliku dostępnego na GameFaqs (https://gamefaqs.gamespot.com/pc/561567-the-movies/faqs/40166).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *