Egiryn (ang. aegirine) jest krzemianowym minerałem żelaza, o wzorze NaFe³⁺Si₂O₆, o jednej z najciekawszych etymologii wśród kamieni, które opisywałem. Po raz pierwszy został wzmiankowany w 1821 roku przez P.H.Ströma i nazwany wernerynem na cześć niemieckiego geologia Abrahama Gottloba Wernera. Jednak wkrótce potem szwedzki chemik Berzelius, badający ponownie minerał, nadał mu nazwę akmitu od greckiego słowa αχμη (achme), oznaczającego grot włóczni, gdyż kryształy minerału miały właśnie taki zaostrzony pokrój.
Kilkanaście lat później ksiądz i mineralog Hans Morten Thrane Esmark znalazł na norweskim wybrzeżu substancję, którą uznał za nowy minerał. Nazwał ją egirynem od Egira (Ægira), olbrzyma z rodu jötunnów występującego w mitologii skandynawskiej (imię to oznacza w języku staroislandzkim po prostu „morze”) i mieszkającego na skale w cieśninie Kattegat. W latach 70. XVIII wieku ustalono, że akmit i egiryn są tym samym minerałem z grupy piroksenów. W użyciu pozostała nazwa egiryn, chociaż akmit był pierwszy.
Z Ægirem, pisanym też Ägir i Aegir, i współcześnie traktowanym jako nordycki bóg mórz, sprawa nie jest do końca jasna, ponieważ stare teksty nordyckie nie nazywają go w ogóle bogiem. Być może przyznano mu ten tytuł awansem, gdyż był mężem bogini morza Ran, z którą miał dziewięć córek, uosabiających fale morskie, o dźwięcznych imionach: Himinglefa, Blodughadda, Hefring, Dufa, Udr, Hronn, Bylgja, Bara i Kolga. Pewnego razu Egir zajął się warzeniem piwa i wyprawił wielką ucztę, na której zjawili się m.in. Odyn z małżonką Frigg, Bragi z małżonką Idunn, Frejr z siostrą, Freją, no i oczywiście Loki, którego nigdzie nie może zabraknąć. Gdy już wszyscy poważnie się ubzdryngolili piwem i miodem syconym, i chwalili Egira i jego personel za doskonałe przygotowanie popijawy, wkurwiony tym nie wiedzieć czemu Loki wziął i zabił jednego ze sług Egira. Został za to surowo ukarany przez pozostałych bogów, którzy go aż wygnali z uczty, ale po chwili wrócił. Jak widać, już w tamtych czasach słabo ceniono essential workers.
Czytelnicy komiksów, zwłaszcza polscy i frankojęzyczni, powinni też kojarzyć Aegira z serii komiksów Rosińskiego i van Hamme o Thorgalu. Thorgal nosi w niej „nazwisko” Aegirsson, „syn Aegira”. W rzeczywistości jest to przydomek nadany mu przez wikingów, którzy znaleźli go podczas sztormu w kapsule ratunkowej dryfującej po morzu. Tak naprawdę Thorgal jest wnukiem Xargosa, kapitana statku kosmicznego obcych, który wylądował na Ziemi w poszukiwaniu energii i tak już został. Imieniem Aegira astronomowie nazwali ponadto jeden z księżyców Saturna.
Minerał egiryn ma twardość 6, gęstość ok. 3,5 g/cm³ i najczęściej tworzy ciemnozielone lub ciemnobrązowe, zasadniczo nieprzezroczyste kryształy. Jest bardzo rozpowszechniony – występuje na wszystkich kontynentach włącznie z Antarktydą, a także na niektórych wyspach Pacyfiku, takich jak atol Mururoa i Hawaje. W Polsce znaleziono go w okolicach Jeleniej Góry, a także Ełku i Rajgrodu. Bywa stosowany jako surowiec jubilerski.
Doprawmy to jeszcze na koniec rewelacjami ze stron kamiennomagicznych. Otóż egiryn jest jakoby potężnym kamieniem działającym na bardzo wysokiej częstotliwości drgań (co można by bez trudu wykryć, gdyby było prawdą). Jest kamieniem napędzanym przez pewność siebie (być może warto rozważyć to jako alternatywne paliwo w czasach tak wysokich cen benzyny), wspiera osoby trapione przez kompleks niższości. Pomaga w wyrwaniu się z codziennej rutyny wypełnionej ujemnością (zasadniczo jest to więc kamień dla wyjeżdżających w Bieszczady). Pcha człowieka ku skupieniu się na sobie oraz wydobywa siłę z głębi wewnętrznego niezrównoważenia u osób walczących z uzależnieniami. Jeśli ktoś się zastanawia, czy nie dobierałem tendencyjne słów podczas tłumaczenia tych tekstów z angielskiego, to owszem. Ale tylko troszkę 😀
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: ØT, A. Rečnik, Rob Lavinsky & irocks.com × 3, Tony Peterson, Modris Baum × 2, Danny Jones, Yannick Vesely (wiodące), OT. Ljøstad]