Tripuhyit (nie mam pojęcia, jak to spolszczyć 😉 ) należy do rzadziej pojawiających się w tym cyklu minerałów antymonianowych, konkretniej to antymonian(V) żelaza(III), FeSbO₄. Jest to minerał z grupy rutylu, twardość 6-6,5, gęstość 5,8 g/cm³.
Minerał ten krystalizuje najczęściej w postaci drobnych 1-2-milimetrowych igieł tworzących kuliste agregaty, czasem puchate, a czasem zbite. Najczęściej ma barwę pomarańczową charakterystyczną dla jonów Fe³⁺, ale bywa też żółty lub zielony, czasem zaś tworzy cienki nalot na powierzchni innych kryształów i wtedy iryzuje.
Nazwa tripuhyitu pochodzi od miejsca odkrycia, kopalni Tripuhy w brazylijskim stanie Minas Gerais. Jest to raczej rzadki minerał, znaleziono go w kilkudziesięciu miejscach na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Najbliżej Polski występuje w Tatrach Niżnych na terenie Słowacji.
Tripuhyit jest jednym z typowych produktów utlenienia antymonu, który czasem występuje w przyrodzie w stanie rodzimym. Ponadto minerał ten powstaje także w wyniku wytrącania z wód zawierających jony Sb(V) i Sb(III) (te drugie oczywiście przechodzą w antymonian(V) po uprzednim utlenieniu). Zachodzi to w reakcji z mocno rozpowszechnionym minerałem żelaza, getytem FeO(OH). Powstające produkty są trudno rozpuszczalne nawet w środowisku silnie kwasowym. Proces ten jest zatem dobrą drogą usuwania związków antymonu ze środowiska naturalnego, co jest istotne, gdyż są one szkodliwe dla człowieka i toksyczne dla organizmów wodnych.
[źródła: P. Leverett, J. Reynolds, A. Roper, P. Williams, „Tripuhyite and schafarzikite: two of the ultimate sinks for antimony in the natural environment”, Mineralogical Magazine, 2012, 76, 891-902]
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Michael Förch × 3, Martin Števko, Elmar Lackner, Stephan Wolfsried × 2, Luigi Chiappino, Fritz Schreiber × 2, Rod Martin]