Guanakoit/gwanakoit (ang. guanacoite) jest jednym z arsenianowych minerałów miedzi, wzór Cu₂Mg₃(AsO₄)₂(OH)₄·4H₂O. Ma więc charakterystyczne jasnoniebieskie zabarwienie, typowe dla związków miedzi zawierających dużo wody i jony wodorotlenkowe. Twardość 3, gęstość 3,3 g/cm³. Krystalizuje w postaci długich, wąskich igieł (zwykle o długości kilku dziesiątych milimetra), często w towarzystwie innych podobnych minerałów, np. arbarytu albo konichalcytu.
Jest to względnie nowy minerał, zatwierdzony w 2003 roku. Odkryto go w kopalni El Guanaco w rejonie Santa Catalina w Chile. W ogóle jest bardzo rzadki – poza Chile znaleziono go jeszcze tylko w kopalni Taghouni w Maroku oraz w dwóch miejscach w okolicy miasta Almeria na południowym wybrzeżu Hiszpanii.
I to tyle ciekawostek o minerale, a teraz co nieco o zwierzątku, które dało (pośrednio) nazwę temu minerałowi, czyli o gwanako (ostatnie zdjęcie). Tak w ogóle Guanaco jest potocznym określeniem mieszkańców Salwadoru, a jeśli chodzi o zoologię, to jest to bliski krewniak lamy i jeden z dwóch dziko żyjących dziś w Ameryce Południowej przedstawicieli rodziny wielbłądowatych. Drugim jest wikunia, natomiast te wszystkie lamy i alpaki są udomowione. Przy okazji gwanako jest jednym z największych obecnie ssaków kontynentu, ma do 1,3 m w kłębie (plus szyja na pół metra w górę).
Szczególnie ceniona jest wełna gwanako, porównywalna z najlepszym kaszmirem. Gwanako pokryte są (jak lamy) dwoma rodzajami sierści – grubym i szorstkim włosiem okrywowym oraz znajdującą się pod nim ciepłą i miękką warstwą, z której można wyrabiać wełnę.
Gwanako występują dziś głównie w Andach i Patagonii. Czasem zamieszkują bardzo nieprzyjazne tereny, np. pustynię Atakama, gdzie w niektórych rejonach deszcz nie padał od 50 lat. Gwanako mogą tam przetrwać dzięki temu, że znad górzystego wybrzeża w głąb pustyni wędruje zimne powietrze, które ochładza pustynię i powoduje wykraplanie się wilgoci, wchłanianej później przez porosty działające jak gąbka. I gwanako żrą te porosty. Pojawiają się też w wysoko położonych obszarach, nawet 4000 m n.p.m. Tam z kolei są w stanie przeżyć dzięki temu, że ich krew jest bardzo bogata w hemoglobinę – zawiera cztery razy więcej czerwonych krwinek niż krew człowieka.
Jeśli chodzi o zachowania gwanako, to one – jak sporo wielbłądowatych – plują. Co prawda zwykle są spokojne i łagodne, ale zdenerwowane potrafią plunąć ponoć nawet na dwa metry. Ciąża u gwanako trwa 11 i pół miesiąca, a młode, zwane chulengo, potrafi chodzić od razu po urodzeniu. Ale żeby im nie było za dobrze, młode samce są przeganiane przez dominującego osobnika, gdy osiągną mniej więcej rok. Są jednak bardzo towarzyskie i ciekawskie, a ich stada liczące 20-30 zwierząt są bardzo zżyte.
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Christian Rewitzer, molina, Henry Minot, Enrico Bonacina, Elmar Lackner, Matteo Chinellato, anon × 2; zdjęcie gwanako Photo 77406359 © Andrey Gudkov | Dreamstime.com]