191. Mini Motorways

iOS, macOS, tvOS, Microsoft Windows, Nintendo Switch

Gra „Mini Motorways” pierwotnie ukazała się na Apple Arcade w 2019 roku, dwa lata później dostała porty na duże platformy, m.in. na PC, a w 2022 – port na Switcha. Jest to jeden z tych indyków o prostych zasadach i minimalistycznej grafice, które wciągają na długie godziny. Rozgrywka polega tu na projektowaniu sieci dróg w różnych miastach, a dokładniej na mapach noszących nazwy znanych miast i mających czasem pewne cechy zbliżone do rzeczywistego terenu (aczkolwiek Warszawa ma w tej grze część główną na prawym brzegu Wisły, co z pewnością ucieszy mieszkańców Pragi).

Podczas rozgrywki na wybranej mapie gra generuje w losowych chwilach i miejscach domki oraz budynki wytwarzające charakterystyczne znaczki. Naszym zadaniem jest ułożenie drogi między domkami a źródłem znaczków w taki sposób, by samochody z domku mogły je zabierać i przywozić do domków. Przy tym kolor domku i źródła musi być jednakowy, a ponadto mamy ograniczoną liczbę segmentów dróg. Kierunek wyjazdu samochodów z domku można zmieniać, a ułożone drogi – kasować.

Rozgrywka jest podzielona na dni i co tydzień dostajemy do wyboru jedną z dwóch nagród: dużą liczbę nowych segmentów dróg, średnią liczbę plus elementy specjalne (most, rondo lub światła uliczne) albo małą liczbę nowych segmentów plus estakadę (motorway). Most służy rzecz jasna do pokonywania przeszkód wodnych (może mieć dowolną długość), a rondo i światła uliczne usprawniają ruch na skrzyżowaniach. Estakada może przebiegać między dwoma praktycznie dowolnymi punktami sieci drogowej i umożliwia znacznie szybszą jazdę, więc szczególnie nadaje się do łączenia odległych miejsc z odbiorcami (zwłaszcza „osiedlami”, czyli grupami domków).

Gramy aż do chwili, gdy nasza sieć ulic się „zatka”, tzn. jakieś źródło wygeneruje zbyt dużą liczbę znaczków, których nie odbierzemy na czas.

Początkowo mamy do dyspozycji tylko zwykłą rozgrywkę (tryb klasyczny) na kilku mapach, ale uzyskując wymaganą liczbę przejazdów, odblokowujemy kolejne mapy i tryby. Po pierwszej rozgrywce na danej mapie uzyskujemy dostęp do trybu wyzwań (Challenge) i nieskończonego (Endless). Po ukończeniu dowolnego wyzwania (są to rozgrywki opatrzone specjalnymi warunkami, np. „dostajesz estakadę na początek, ale w całej grze będzie tylko jedna” [bardzo meczące]) otrzymuje się jeszcze dostęp do trybu eksperta – jak łatwo się domyślić, trudniejszego niż klasyczny.

Prócz tego gra obejmuje jeszcze wyzwania czasowe: dzienne i tygodniowe (rozgrywki z warunkami specjalnymi na mapach wybranych przez twórców) oraz tryb kreatywny (swobodne tworzenie miasta na wybranej mapie).

„Mini Motorways” zawiera obecnie 23 miasta, głównie stolice z różnych miejsc świata (jak już wspomniałem, jest Warszawa). Na niektórych mapach znajduje się tor kolejowy ze stacją wytwarzającą znaczki (w trakcie rozgrywki mogą wygenerować się kolejne stacje). Niestety nie da się budować wiaduktów nad torami i musimy się pogodzić z tym, że pociąg będzie stanowić ruchomą przeszkodę. W Nowym Jorku znajdziemy Central Park, który jest nietykalny, tzn. nie można przez niego prowadzić dróg.

Grafika w grze jest wysoce umowna, ale nie ma to żadnego znaczenia – zabawa jest i tak przednia. Muzyka to spokojny ambient lo-fi. Całość jest bardzo przyjemna i relaksująca – i bardzo zachęca do kolejnych rozgrywek. Za jedyną wadę uznałbym brak wersji polskiej, ale ilość tekstu jest minimalna.

„Mini Motorways” są dziełem małego nowozelandzkiego studia Dinosaur Polo Club, które prócz tego stworzyło jeszcze dość podobną grę „Mini Metro” (2015). Sukcesy tych dwóch projektów zachęciły studio do rozbudowy i podjęcia bardziej ambitnych przedsięwzięć, choć ostatecznie duża gra symulacyjna „Magic School” została anulowana. Podobno jednak Dinosaur Polo Club pracuje nad kolejnym tytułem z serii „Mini”, a „Mini Motorways” cały czas otrzymuje darmowe rozszerzenia. Trzymam za nich kciuki, bo te gry są naprawdę świetne.

Kilka wskazówek praktycznych:

  1. Jeśli tylko mamy wystarczającą liczbę segmentów dróg, należy unikać tworzenia wspólnych tras dla różnych kolorów. Będzie to powodować zatory, zwłaszcza gdy szybkość generowania znaczków wzrośnie. Znacznie lepsze są drogi oddzielne, nawet jeśli będą przez to nieco dłuższe.
  2. Estakada biegnie ponad drogami, budynkami i przeszkodami terenowymi (czyli eliminuje potrzebę budowy mostu). Można w dowolnej chwili przenosić jej punkty końcowe.
  3. Światła uliczne przydają się w późnej fazie rozgrywki przy naprawdę dużej liczbie pojazdów i w ciasnych miejscach. W innych przypadkach bardzo dobrze sprawdzają się ronda, tyle że wymagają więcej miejsca.

Poniżej – Warszawa w początkowej i końcowej fazie rozgrywki:

[Screenshoty własne]

Kategorie:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *