Pionier patologii Rudolf Virchow (niemiecki lekarz i naukowiec z XIX wieku) miał swoją teorię co do przenoszenia się chorób (błędną) i nie wierzył w chorobotwórczy wpływ bakterii. Kłócił się np. z Kochem co do przyczyn gruźlicy i podobno kiedyś, żeby mu dowieść, że prątki Kocha nie mają nic wspólnego z chorobą, wziął u Kocha w labie fiolkę z bakteriami gruźlicy i połknął zawartość. Do dziś nie wiadomo, dlaczego nie zachorował (a to oczywiście uznał za słuszność swoich poglądów) – prawdopodobnie bakterie w tej próbce był już martwe. Czyli Virchow, niewierzący w teorię o bakteriach chorobotwórczych – a zatem i w szczepienia (kłócił się o to m.in. z Pasteurem) – po prostu się zaszczepił.
(za W. Gołembowicz „Uczeni w anegdocie”)