Pirofylit lub pirofilit (ang. pyrophyllite) jest minerałem z grupy talku, o wzorze Al₂Si₄O₁₀(OH)₂. Twardość 1-2 (sam talk, przypomnę, to minerał wzorcowy, jedynka w skali Mohsa, czyli mięczak absolutny), gęstość do 2,9 g/cm³. Krystalizuje w postaci długich, rozchodzących się promieniście „włókien” o różnorodnym zabarwieniu – może być zielony, niebieskawy, pomarańczowy, żółty albo bezbarwny (zabarwienie pochodzi od domieszek). Jego nazwa wzięła się stąd, że łuszczy się przy ogrzewaniu – „pirofilit” pochodzi od grecki słów πῦρ (ogień) i φύλλον (liść). Czasem po skrystalizowaniu zostaje pokryty hematytem lub pirytem i wtedy ma ciemną, iryzującą (tęczową) powierzchnię.
Jest bardzo rozpowszechniony i występuje w wielu miejscach na świecie; w Polsce w okolicach Strzelina i Kowar. Stanowi produkt przeobrażeń hydrotermalnych we względnie niskich temperaturach; powstaje np. z kyanitu. Jest nieco elastyczny. Ma wiele zastosowań – jako surowiec ceramiczny, do produkcji suchego smaru, mydła, kosmetyków, materiałów izolacyjnych, jako wypełniacz gumy, papieru. Odmiana zwarta bywa stosowana w jubilerstwie, do produkcji „rysików” służących do pisania na tablicach łupkowych, a w Chinach do wytwarzania drobnych przedmiotów ozdobnych (wtedy nazywa się „pagodyt”). W Japonii pagodyt jest tradycyjnym materiałem piśmienniczym.
Jako pirofylit jest najwyraźniej minerałem zbyt prozaicznym, by zainteresować miłośników magii kamieni, ale jako agalmatolit (synonim pagodytu) zbiera negatywną energię i przetwarza ją na pozytywną (wiadomo, minus razy minus daje plus). Ponadto chroni przed negatywnymi myślami innych ludzi i równoważy ciśnienie krwi (z czym?). Pomaga też w uwolnieniu się od dawnych nieudanych związków, gdyż przecina więzy łączące człowieka z przeszłością. Ponoć sprzyja medytacji, w związku z czym jest często wplątywany w jogę.
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: P.Rondelez, Charles Creekmur, webminerals, Pavel M. Kartashov, Steve Bonney, Martins de Pedra, Antonio Borelli, JSS, Rock Currier]