Natrozipeit to minerał uranowy o wzorze Na₅(UO₂)₈(SO₄)₄O₅(OH)₃·12H₂O. Ma soczyście żółte zabarwienie charakterystyczne dla związków uranylowych, czyli zawierających kation UO₂²⁺. W świetle ultrafioletowym wykazuje silną zieloną fluorescencję, typową dla szkła uranowego, czyli szkła zawierającego domieszkę tlenku uranu. Zjawisko to widać na trzech ostatnich zdjęciach. Przy okazji – czytałem ostatnio, że produkowane obecnie szkło uranowe świeci właśnie tylko pod wpływem promieniowania UV i nie jest szkodliwe dla zdrowia. Zainteresowanym „świecącymi” minerałami mogę też polecić stronę https://www.fluomin.org/, zawierającą dużo fotografii.
Natrozipeit jest dość radioaktywny – na stronie Webmineral ma cztery papryczki na pięć, aczkolwiek roczna ekspozycja przy stałym kontakcie to 0,36 rema (maksymalna dopuszczalna dawka – 50 remów dla rąk, 15 remów dla oczu). Można go jednak kupić w sieci, np. na stronie e-rocks.com ceny wywoławcze próbek – kilkucentymetrowych kamyków pokrytych żółtym nalotem minerału – oscylują wokół zaledwie 10 dolarów.
Natrozipeit towarzyszy rudom uranu, szczególnie często występuje na terenie stanu Utah i w Czechach (na pograniczu czesko-niemieckim). Jest minerałem wtórnym i powstaje często w wyrobiskach (czyli jakby wskutek działalności człowieka). Twardość 5-5,5 (Minerallienatlas podaje 2, co jest bardziej prawdopodobną wartością), gęstość ok. 4,5 g/cm³. Nazwę nadano mu w 1976 roku i nawiązuje ona do dużej zawartości sodu (łac. natrium) oraz pokrewieństwa z zipeitem, podobnym minerałem uranylowym, tylko zawierającym potas zamiast sodu. Natrozipeit często powstaje na powierzchni czarnego krzemianowego minerału uranu o nazwie kofinit (ang. coffinite, wbrew pozorom nazwa nie ma związku z trumną, a pochodzi od nazwiska amerykańskiego geologa Reubena Clare’a Coffina).
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Brent Thorne, L.C., Alex Earl, Stephan Wolfsried, Dan A. Polhemus, Douglas Merson, A. Haighton, Christopher Clemens]