Dość dawno nie było nic niebieskiego, więc dzisiaj christelit Cu₂Zn₃(SO₄)₂(OH)₆·4H₂O. To niesamowite zabarwienie pochodzi rzecz jasna od miedzi i bardzo przypomina barwę CuSO₄ – czemu trudno się dziwić, gdy się porówna skład chemiczny. Twardość 2-3, gęstość 3,14 g/cm³.
Nazwa christelitu pochodzi od imienia Christel Gebhard-Giesen, żony mineraloga Georga Gebharda, odkrywcy tego minerału (który ma też „swój” minerał, gebhardyt).
Christelit jest bardzo rzadkim minerałem; mindat podaje tylko pięć lokalizacji: pewna odkrywka w Nowej Południowej Walii (Australia), strumień Prairie Creek w północno-zachodniej Kanadzie, jedna z kopalń w okolicy miasta Caracoles w Chile oraz dwie kopalnie w gminie Lavreotiki w greckiej Attyce. Często współwystępuje z innym minerałem miedziowo-cynkowym o nazwie herbertsmithit.
Minerał ten roztwarza się w kwasie solnym i kwasie azotowym(V). Poszukując innych informacji o christelicie natknąłem się w czeluściach Internetu na coś o nazwie „Christ Elite”, ale wolałem nie sprawdzać, co to 😉
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Brent Thorne, Douglas Merson (wiodące), Elmar Lackner × 4, Rob Lavinsky & irocks.com, A. Molina, Rofl Ruetcke]