37. Halit

Halit, czyli chlorek sodu,to po prostu sól kuchenna, zwana też kamienną (albo w mniej udolnych tłumaczeniach „skalną”, bo „rock salt”). Założę się, że każdy ma to w kuchni, ale na pewno nie takie ładne, jak na zdjęciach. Twardość około 2,5 w skali Mohsa. Jest to minerał bliski Polakom, boż w Polsce mamy eksploatowane od dawna… Czytaj dalej 37. Halit

36. Ortoklaz

Tym razem Mohs 6, czyli ortoklaz. Dla chemika KAlSi3O8, czyli glinokrzemian potasu, a raczej jeden z nich, bo to jest cała grupa związków o bardzo zróżnicowanym składzie i strukturze. Na ogół wygląda mało efektownie, ale zdarzają się też egzemplarze o bardzo jednorodnej fazie krystalicznej, z których można nawet szlifować prawdziwe klejnociki do biżuterii – najczęściej… Czytaj dalej 36. Ortoklaz

34. Skala Mohsa

Dzisiaj będzie nietypowo, bo o skali Mohsa jako takiej. Friedrich Mohs, niemiecki geolog i mineralog, stworzył ją na początku XIX wieku, chociaż pomysły porównywania minerałów przez wzajemne zarysowanie pojawiały się już w starożytności, np. w III-IV wieku p.n.e. I tak właśnie zbudowana jest skala Mohsa, przez ustalanie, które minerały rysują inne, i uznanie, że jeśli… Czytaj dalej 34. Skala Mohsa

32. Topaz

Z bardzo znanych kamieni nie było jeszcze topazu. Jest to minerał krzemianowy zawierający fluor, wzór Al2SiO4(F,OH)2. Zabarwienie ma najczęściej żółte lub pomarańczowe, rzadziej jest niebieski, czerwony lub nawet bezbarwny. Jak w wielu innych przypadkach, o barwie kamienia decydują zawarte w nim zanieczyszczenia (np. żelazo, chrom, wanad, tytan – bezbarwny topaz ich nie zawiera). Krystalizuje najczęściej… Czytaj dalej 32. Topaz

27. Brendan Perry „Ark”

W 2020 roku dziesięciolecie wydania ma „Ark”, drugi solowy krążek Brendana Perry, o którym swego czasu pisałem tak: „I oto pan z głosem księdza, brzydsza (według niektórych ładniejsza) połowa znów nieistniejącego, legendarnego duetu Dead Can Dance, wydał nową płytę. Długie 11 lat musieliśmy czekać od poprzedniego solowego krążka, epokowego „Eye of the Hunter”. Ale było… Czytaj dalej 27. Brendan Perry „Ark”

26. Steve Roach „Structures from Silence”

Teraz pewien pionier gatunku. Artysta, który może nie nagrał pierwszych płyt, które można by opatrzyć określeniem „ambient” (tu pierwszeństwo należy się Brianowi Eno), ale wymyślił większość rzeczy i można by powiedzieć, skodyfikował ten gatunek. Steve Roach jest amerykańskim kompozytorem i muzykiem aktywnym od 1982 roku, który pod względem liczby wydanych płyt ustępuje w muzyce elektronicznej… Czytaj dalej 26. Steve Roach „Structures from Silence”

25. Marianne Faithfull „Broken English”

Drugi powrót to płyta Marianne Faithfull. W drugiej połowie lat 60. Marianne była śliczną dziewczyną o słodkim głosie, która rozpoczynała karierę wokalną, a przy okazji kręciła się w brytyjskim środowisku zespołów rockowych, a w szczególności kręciła z Mickiem Jaggerem. Niestety, gdy jej kariera nabrała rozpędu, górę wzięły dragi i balety, i świat muzyki o niej… Czytaj dalej 25. Marianne Faithfull „Broken English”

24. Ulver „The Assassination of Julius Caesar”

Dwie kolejne płyty to płyty „powrotowe”. Norweskiego zespołu Ulver („Wilki”, zbieżność z naszymi czysto przypadkowa) słuchałem gdzieś na przełomie stuleci, ale potem grupa miała przerwę, a ponadto jej muzyka jakoś zaczęła mnie męczyć. Przypomniałem sobie o niej dopiero w 2017 roku, kiedy jeden z moich studentów (pozdrowienia dla Aleksandra Olbrycha) wrzucił na Fejsa zajawkę nowej… Czytaj dalej 24. Ulver „The Assassination of Julius Caesar”