Cynkoliwenit (ang. zincolivenite) jest minerałem miedzi i cynku o wzorze CuZn(AsO₄)(OH). Kombinacja tych dwóch metali często występuje w minerałach (niedawno były np. klarait i teizyt). Zabarwienie zielone, najczęstszy pokrój to nieprzezroczyste czworościany (piramidki), ale zdarzają się też podłużne, przezroczyste słupki ułożony gwiaździście albo rozety z czworościanów. Dość często występuje w towarzystwie azurytu, a sam jest pośredni pod względem składu między oliwenitem (sama miedź) a adamitem (sam cynk). Właśnie od pierwszego z nich pochodzi nazwa tego minerału, będąca złożeniem słów „cynk” i „oliwenit”. Dla równowagi kiedyś wyróżniano też kuproadamit (od łacińskiej nazwy miedzi, cuprum). Mimo obecności arsenu nie stwierdzono, by cynkoliwenit był toksyczny.
Jest to bardzo rzadki minerał, znajdowany głównie w Europie i USA (ale jest też doniesienie z kopalni Tzumeb w Namibii, gdzie, jak już kiedyś pisałem, występuje wszystko). W Polsce znaleziono go w Miedziance pod Kielcami i w kopalni dolomitu Rędziny niedaleko Kowar. A odkryto go w kopalni św. Konstantyna pod Laurium (Lavrio) w Attyce, w Grecji.
Górnictwo w tej okolicy datuje się z początków epoki brązu, ok. 3200 p.n.e. Wydobywano tam m.in. miedź, cynk i srebro. Żyłę srebra odkryto na początku V wieku p.n.e. i po bitwie pod Maratonem znany ze szkoły Temistokles przekonał Ateńczyków, by spodziewane dochody przeznaczyć na rozbudowę floty do 200 trirem, co położyło podwaliny pod morską potęgę Aten (kopalnie były własnością „państwową”).
Niestety ma to i swoją ciemniejszą stronę, gdyż do pracy w kopalniach zatrudniano niewolników (w szczytowym okresie – 20 tysięcy). Sporą ich część stanowiły dzieci (tę tradycję wznowili Anglicy w XIW wieku, kiedy to dziecięcą siłę roboczą zatrudniano w kopalniach, ponieważ dzieci lepiej mieściły się w ciasnych tunelach kopalnianych, przez które przeciągała skrzynie z węglem – tak, dobrze przeczytaliście: skrzynie bez kółek). Pod koniec V wieku p.n.e. wydajność kopalń spadła z powodu najazdu Spartan, a kilkaset lat później je porzucono (pozostałości istnieją do dziś). Prace górnicze wznowiono dopiero w XX wieku, głównie dla wydobycia ołowiu, manganu i kadmu.
Z uwagi na rzadkość występowania ładne, duże egzemplarze cynkoliwenitu bywają piekielnie drogie. Przy tym należy mieć świadomość, że „duży” oznacza w tym przypadku np. wymiary 4 na 3 na półtora centymetra, i taki cynkoliwenit kosztuje 3 tysiące dolarów.
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Fritz Schreiber, Branko Rieck, Edgar Müller, Kristalle and Crys, Kristalle and CC, Rob Lavinsky & irocks.com, Fabre Minerals, Rafa Muñoz Alvarado, Michael Förch]