Eudialit (ang. eudialyte) jest minerałem o skomplikowanym wzorze Na₁₅Ca₆(Fe²⁺,Mn²⁺)₃Zr₃[Si₂₅O₇₃](O,OH,H₂O)₃(OH,Cl)₂. Jak widać, prócz często występujących pierwiastków – sodu, wapnia, żelaza, manganu, krzemu – zawiera jeszcze cyrkon (Zr). Nazwa tego minerału pochodzi od greckiego eὖ διάλυτος eu dialytos, czyli „łatwo rozkładalny”, ponieważ szybko roztwarza się w kwasach. Dlatego jego angielska nazwa kończy się na „-lyte”, a nie, jak w przypadku większości minerałów, „-lite” (co pochodzi od greckiego słowa lithos, czyli „kamień”). Eudialit przybiera zwykle różne odcienie czerwieni, choć zdarzają się też egzemplarze żółte, brązowe, fioletowe, a nawet zielone. Twardość 5-6, gęstość ok. 3 g/cm³.
Minerał ten jest główną rudą cyrkonu, pierwiastka z grupy tytanowców, występującego też w postaci minerału cyrkonu. Jest to lśniący, szarobiały, miękki metal, łatwopalny w stanie sproszkowanym, ale bardzo odporny chemicznie w postaci litej. Znajduje zastosowanie głównie jako materiał ogniotrwały. Minerały cyrkonu były znane już w starożytności (są np. wspomniane w Biblii), ale sam pierwiastek odkryto w nich dopiero w 1789 roku, a otrzymał go po raz pierwszy Berzelius w 1824. Stopy cyrkonu są stosowane w reaktorach jądrowych z uwagi na odporność na korozję i słabe pochłanianie neutronów, jednak w wysokiej temperaturze mogę reagować z wodą, wydzielając wodór (który może tworzyć mieszaninę wybuchową z powietrzem). Proces ten zaszedł w Fukushimie i spowodował znaczne uszkodzenia tamtejszej instalacji. Aby zapobiegać takim wypadkom, w elektrowniach jądrowych stosuje się systemy katalityczne, których zadaniem jest łagodne utlenianie wydzielającego się wodoru zanim dojdzie do wybuchu.
O eudialicie można jeszcze powiedzieć, że jest to dość rzadki minerał o ograniczonym zastosowaniu (poza otrzymywaniem cyrkonu). Występuje na Mont Saint-Hilaire w Kanadzie, na Półwyspie Kolskim w Rosji i w okolicach miasta Poços de Caldas w Brazylii. Strony kamiennomagiczne informują, że jest nośnikiem pozytywnych wibracji i wspomaga pochodzącą z serca energię miłości, otwiera czakrę serca, a także może powodować zbiegi okoliczności. Być może kamiennym magikom wydaje się to korzystną cechą, ale jeśli przyjrzeć się losom bohaterów serii horrorów „Oszukać przeznaczenie”…
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org]