Sugilit jest bardzo rzadkim minerałem krzemianowym o złożonym składzie, wzór (Na,K)(Na,H₂O)₂(Fe3+,Mn,Al,Ca,Ti,Fe2+)₂Li₃[Si₁₂O₃₀]. Twardość 6-6,5 w skali Mohsa, gęstość około 2,7 g/cm³. Nazwany został na cześć japońskiego petrografa Ken-ichi Sugiego, który był jego odkrywcą (żył w pierwszej połowie XX wieku). Początkowo znano go tylko w nieciekawej postaci żółtobrązowej masy, jaka występuje w Japonii, np. na Sikoku. Później jednak udało się znaleźć w RPA o wiele efektowniejszą odmianę o zabarwieniu od fioletowej do czerwonej, mającą nawet walory jubilerskie.
Wedle jednej ze stron kamiennomagicznych (ona nawet podaje bibliografię, o matko!) sugilit jest kryształem energii fioletowego promienia, kamieniem miłości na nasze czasy oraz ucieleśnieniem (kamień ucieleśnieniem?) doskonałości boskiej miłości. Przynosi dary mądrości i duchowego poświęcenia i pomaga zrozumieć, że prawda, a raczej, przepraszam, Prawda jest najwyższą formą miłości. Ehem, sugerowałbym, aby nie mylić tego ze szczerością…
Oprócz tego Sugilite jest jedną z postaci z kreskówki Steven Universe wyświetlanej na CN i opowiadającej o próbie skolonizowania Ziemi przez istoty zwane Klejnotami. Podobno bezpłciowe, aczkolwiek każą mówić o sobie per „ona”. Sugilite ma pięcioro oczu, cztery ramiona i posturę zapaśnika. Czysta ona 😉
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org]