261. Konichalcyt

Konichalcyt (ang. conichalcite) jest arsenianowym minerałem miedzi, pod względem składu bardzo podobnym do oliwenitu lub cynkoliwenitu: CaCu(AsO₄)(OH). Spokrewnionym z nim minerałem jest duftyt, który zamiast jonów wapnia zawiera Pb²⁺. Twardość 4,5, gęstość4,33 g/cm³. Zabarwienie, można by powiedzieć, wzorcowo zielone (choć w świetle przechodzącym idzie nieco w kierunku żółci. Na zdjęciach mikroskopowych konichalcyt ma postać kulek, często „włochatych” albo przypominających żelki eukaliptusowe. Dla nieuzbrojonego oka najczęściej wygląda jak zielony nalot na skale; z rzadka trafiają się agregaty wyglądające jak kilkucentymetrowe zlepki małych zielonych kulek. Nazwę otrzymał w połowie XIX wieku, a pochodzi ona od greckich słów κουίσ (konis, „proszek”) i χαλκος (chalkos, „miedź”). Niektóre źródła podają, że od chalx („wapno”), ale nie ma takiego słowa w grece.

Konichalcyt jest dość rozpowszechionym minerałem wtórnym, powstającym w strefach utleniania złóż miedzi w wyniku reakcji natlenionych wód gruntowych z siarczkiem i tlenkiem miedzi(II). Najczęściej współwystępuje z minerałami wymienionymi wyżej oraz limonitem, malachitem, smitsonitem. MinDat podaje kilkaset lokalizacji na wszystkich kontynentach, w Polsce znaleziono go w Miedziance pod Kielcami i w okolicy Rędzin (Rudawski Park Krajobrazowy).

Wedle stron kamiennomagicznych konichalcyt stymuluje intuicję i wspomaga naukę sztuki medytacji. Zapewnia stabilność i siłę w czasach zmian, równoważy czakrę serca. Wspomaga usuwanie toksyn z organizmu (czyli można go używać do całkowicie zbędnego „odtruwania”), jest użyteczny w leczeniu zaburzeń układu moczowego. Wedle nieudolnego tłumaczenia na jednej z polskich stron magików kamieni, „sprzyja odłożeniu na bok zmartwień na temat życia codziennego i otwarciu się na nieskończone możliwości jakie w każdej chwili czekają na manifestację”. W tym momencie Kiki postanowiła zamanifestować, że (znowu) jest głodna, więc na tym poprzestaniemy 😉

[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Stephan Wolfsried, Fritz Schreiber, Dominik Schläfli, Paolo Grosso, Steve Rust, Dick Dionne, Michael Pfeil, Rafa Muñoz Alvarado, Elmar Lackner, Edgar Müller]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *