Onegdaj mówiliśmy o tym, skąd biorą się pierwiastki – że są wytwarzane przez gwiazdy, które w trakcie swego życia dokonują syntezy jądrowej, i że ten proces jest źródłem energii. Czyli gwiazdy świecą, a przy okazji produkują w swoim wnętrzu nowe pierwiastki chemiczne, zaczynając od wodoru, którego jest we Wszechświecie najwięcej. Jednak w tym procesie może powstać zaledwie około 10 spośród 118 znanych w tej chwili pierwiastków. Aby wytworzyć pozostałe, gwiazda musi umrzeć.
Co się dzieje, kiedy gwiazda umiera? To zależy od jej masy. Małe, nieciekawe gwiazdki w rodzaju Słońca pod koniec życia puchną i na jakiś czas stają się czerwonymi olbrzymami. Określenie to wynika ze zwiększenia rozmiarów (na ogół kilkaset razy) i równoczesnego spadku temperatury zewnętrznych powłok, co powoduje przy okazji, że gwiazda świeci ciemniej. Nasze Słoneczko urośnie 200 razy i pochłonie planety wewnętrzne, ale to dopiero za około 5 miliardów lat. Faza czerwonego olbrzyma trwa na ogół tylko kilka milionów lat, a pozostaje po niej biały karzeł – małą, gęsta gwiazdka, która świeci wskutek wypromieniowywania nagromadzonego ciepła.
W rozrzedzonej plazmie stanowiącej zewnętrzne warstwy starych gwiazd typu słonecznego, w etapie czerwonego olbrzyma, również zachodzą reakcje fuzji jądrowej dostępnych pierwiastków. Powstają wtedy pierwiastki piątego i szóstego okresu, od strontu do bizmutu, włącznie z lantanowcami.
Gwiazdy o masie odpowiadającej od 8 do 50 mas Słońca, po przejściu całego cyklu nukleosyntezy aż do żelaza, przygasają i zaczynają się zapadać pod wpływem własnej grawitacji (bo wewnętrzne ciśnienie w gwieździe jest za małe, by temu zapobiec). To zjawisko, zwane kolapsem, powoduje bardzo silne rozgrzanie się materii gwiazdy, co ostatecznie prowadzi do jej eksplozji w postaci bardzo jasnej gwiazdy zwanej supernową typu II.
W trakcie takiego wybuchu powstaje na tyle wysoka temperatura, że jądra atomowe pozbywają się otaczających je elektronów i mogą zderzać ze sobą, łączyć i rozbijać, tworząc inne pierwiastki, w tym pierwiastki zawierające nieparzyste liczby protonów (od węgla do cyrkonu, czyli pierwiastki II, III, IV i trochę V okresu). Są one potem rozpraszane we Wszechświecie i wędrują pod ciśnieniem promieniowania, czasem tworząc też większe skupiska, które doskonale znamy – to planety.
Biorąc pod uwagę, że do pierwiastków powstających w tych wybuchach należą m.in. wapń, siarka, fosfor, sód, potas, chlor i magnez – czyli główne składniki ciała człowieka prócz tlenu, węgla, wodoru i azotu – można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy dziećmi supernowych.
Co ciekawe, im większa gwiazda, tym szybciej umiera, ponieważ przy większej masie reakcje termojądrowe wewnątrz gwiazdy zachodzą szybciej. Pierwsze gwiazdy były tak gigantyczne, że cały cykl życiowy przechodziły przez zaledwie 400.000 lat!
Ale to jeszcze nie koniec…