Paratakamit jest minerałem miedzi o wzorze Cu₃(Cu,Zn)(OH)₆Cl₂ i zabarwieniu zielonym lub ciemnozielonym. Twardość 3, gęstość ok. 3,7 g/cm³. Znane są też odmiany zawierające magnez i nikiel zamiast cynku. Obecność innych metali poza miedzią jest istotna, dlatego nie są to polimorfy atakamitu, wbrew temu, co mogłaby sugerować nazwa. A pochodzi ona od pustyni Atakama w Chile, słynącej jako jedno z najsuchszych miejsc na Ziemi.
Pustynia Atakama jest dziś jałowym pustkowiem i zasadniczo uważa się ją za najstarszą pustynię na świecie, ale pierwotnie był to obszar przynajmniej częściowo porośnięty lasem. Niestety jeszcze w czasach prekolumbijskich rozpoczęło się jego wylesianie, które nabrało tempa w XVIII i XIX wieku, i doprowadziło do kompletnego spustoszenia. Drzewa wycięto na potrzeby górnictwa srebra i pozysku saletry. Dzisiaj region ten stanowi głównie kamienista lub piaszczysta równina ze słonymi jeziorami i polami lawy.
Jest to miejsce bardzo ciekawe z geologicznego punktu widzenia, w którym występuje wiele tzw. ewaporatów, czyli formacji skalnych powstałych wskutek odparowania wód zawierających dużo substancji rozpuszczonych, np. wody morskiej. W ewaporatach powstaje wiele interesujących minerałów, które nie miałyby szans przetrwać przy normalnej wilgotności, gdyż uległyby rozpuszczeniu i zapewne przemianie w zupełnie inne minerały, trudno rozpuszczalne w wodzie. Ewaporatami są też złoża soli kamiennej.
Ewaporaty na Atakamie pochodzą z różnych okresów geologicznych; najstarsze z nich liczą sobie nawet 200 milionów lat, czyli pochodzą z triasu (najstarszego okresu ery mezozoicznej, czyli epoki dinozaurów). Atakamskie ewaporaty zawierają też saletry, zwłaszcza chilijską (z chemicznego punktu widzenia saletry są azotanami, czyli solami bardzo dobrze rozpuszczalnymi w wodzie; saletra chilijska to NaNO₃). Ponadto występuje tam wiele minerałów będących źródłem żelaza, miedzi, srebra i złota. Na Atakamie wydobywa się też biszofit, minerał będący uwodnionym chlorkiem magnezu. A jeśli chodzi o inne działania, to z uwagi na małą wilgotność powietrza (=brak chmur) i dużą wysokość pasm górskich istnieją tam korzystne warunki dla obserwacji astronomicznych, więc zbudowano tam wiele obserwatoriów astronomicznych, tak optycznych, jak i radiowych.
A wracając do paratakamitu – jest to minerał wtórny i po ogrzaniu do temperatury w przedziale 80÷120°C ulega odwracalnej przemianie w również zielony herbertsmithit, mający praktycznie taki sam skład, ale nieco inną strukturę krystaliczną. Również azuryt może przechodzić w paratakamit, co stwierdzono w pigmentach stosowanych dawniej do wykonywania fresków (zaburza to pierwotną kolorystykę tych malowideł, bo azuryt jest soczyście niebieski).
Prócz Atakamy paratakamit występuje w wielu różnych ciekawych miejscach na świecie, np. w paśmie Heritage Range w zachodniej Antarktydzie, na Kamczatce i na jednej z wysepek Aleutów Zachodnich (to taki łańcuchowy archipelag rozciągający się od Alaski w kierunku Kamczatki). Co ciekawe, znaleziono go też w patynie na pochodzących ze starożytności przedmiotach z brązu.
Minerał ten bywa stosowany jako zielony pigment, bada się także możliwości wykorzystania specjalnie przygotowanego paratakamitu w nanotechnologii. Polipirol (patrz rysunek niżej) domieszkowany paratakamitem stanowi doskonały magazyn dla gazowego wodoru, co jest bardzo istotne w dobie samochodów hybrydowych. Przechowywanie wodoru jest trudne, gdyż w stanie sprężonym w butlach jest niebezpieczny; natomiast jeśli upychać go w pojemnikach z wypełnieniem, to staje się o wiele „spokojniejszy”.
Niestety mimo usilnych poszukiwań nie udało mi się znaleźć informacji na temat tego, co o paratakamicie sądzi magia kamieni…
[zdjęcia za pośrednictwem strony mindat.org, autorzy: Michael C. Roarke, Matteo Chinellato × 2, Enrico Bonacina, Christiane & Jean-Robert Eytier, Juan Miguel Segura × 2, Jose Miguel Sola]